To, jak bardzo mamy dość, możemy po niemiecku wyrazić na wiele sposobów. Zwykle są one analogiczne do polskich tego typu wyrażeń, a wynika to z naszej ludzkiej fizjologii. Kiedy mamy dosyć, ściska nam się gardło, przytyka nos, rozpiera brzuch…
Kiedy się najedliśmy i napiliśmy do syta, możemy powiedzieć neutralnie:
Ich hab’ genug gehabt. Już mi wystarczy. (Dosłownie: Już miałam dosyć.)
Żeby zobrazować karmiącemu , co dokładnie może się zaraz zdarzyć, możemy powiedzieć:
Jetzt platzt mir aber der Kragen! Zaraz pęknie mi kołnierz.
Bez wnikania w szczegóły fizjologiczne, delikatnie, za to niekoniecznie o jedzeniu — o wszystkim:
Jetzt reicht’s mir aber! Teraz to mi już wystarczy.
Das reicht mir jetzt. To mi wystarczy.
Ich habe die Nase voll. Mam po dziurki w nosie (Dosłownie: Mam pełen nos)
Ich habe die Schnauze voll. Dosłownie: Mam pełen pysk.
Ich hab die Faxen dicke! Mam dość (tego pitolenia, tej szarpaniny).
Jest to starodawne powiedzenie o kilkusetletniej historii nawiązujące do czasownika fickfacken, który dawniej używany był do określania raczej nieprzyjemnego „latania w te i nazad”.
Jeżeli mamy dosyć tak bardzo, że aż nie zamierzamy się ani angażować, ani przeżywać, mówimy:
Das ist nicht mein Bier. To nie moje piwo. Czyli: to nie moja para kaloszy, nie moja bajka.
Nie mój problem.
Abwarten und Tee trinken. Przeczekać i wypić herbatkę. Poczekamy i zobaczymy.
Tym spokojnym akcentem żegnam się z wami na dziś. 🙂
https://de.wiktionary.org/wiki/die_Faxen_dicke_haben
https://www.swr.de/wissen/1000-antworten/die-faxen-dicke-haben-100.html