geld

Język polski jest momentami dziwny. Zachowuje się tak, jakby Polacy z założenia nie byli materialistami i było im kompletnie wszystko jedno, kiedy coś zyskują, a kiedy tracą. Weźmy na przykład czasownik pożyczać. Samo to słowo nie wskazuje na to, czy ja pożyczam coś od kogoś, czy ktoś pożycza ode mnie. Musimy dodać odpowiednie przyimki i zaimki, żeby się zrozumiale wysłowić.

Pożycz mi kasę. Czy mogę pożyczyć kasę od ciebie?

Nie pożyczę ci kasy. Nikomu nie pożyczam.

Po niemiecku fakt, czy ja pożyczkę dostaję, czy jej udzielam, to dwie zupełnie różne sytuacje. W końcu albo zyskuję, albo tracę. Albo pomagam, albo ktoś pomaga mi. Mamy dwa osobne słowa:

leihen – pożyczać komuś

borgen – pożyczać od kogoś

Willst du mir etwas Geld leihen? – Chcesz może pożyczyć mi pieniądze?

Willst du von mir etwas Geld borgen? – Chcesz pożyczyć ode mnie pieniądze?

Von ihm würde ich nie Geld borgen! – Od niego nigdy bym nie pożyczył pieniędzy!

Ihm würde ich nie Geld leihen! – Jemu nigdy bym nie pożyczył pieniędzy!

Ciąg dalszy nastąpi.

Przeciwieństwa: leihen vs. borgen